Z biegiem Nilu


Levison Wood podczas jednej z wypraw do Afryki (fot. www.walkthenile.com)


W niedzielę 1 grudnia Brytyjczyk Levison Wood wyruszy w samotną wędrówkę wzdłuż drugiej co do długości rzeki świata – Nilu.

Przygotowania do tej wyprawy zajęły mu dwa lata. Swoją pieszą podróż rozpocznie wśród wzgórz Rwandy, u źródeł rzeki. Przed nim 6650 kilometrów i sześć państw. Zakłada, że przejdzie wzdłuż Nilu w rok, lecz nie wyklucza, że wyprawa może mu zająć nawet osiemnaście miesięcy.

O swoim przedsięwzięciu "Walking The Nile" Levison Wood opowiedział już Forum Extremum w krótkim wywiadzie: Marsz wzdłuż Nilu

Levison Wood przemierzać będzie równikowe lasy Rwandy, Tanzanii i Ugandy. Potem czeka go przeprawa przez Sudd, w Sudanie Południowym - największe bagna świata (około 150 000 km.kw.). Następnie Brytyjczyk będzie musiał się zmierzyć z wędrówką przez Saharę (Sudan i Egipt), w dodatku w najciepleszej porze roku.

 
Podróżnik opowiada o trasie przez Sudan Południowy:


Po drodze czeka go wiele niepezpieczeństw: nieprzetarte szlaki, kłusownicy, dzikie zwierzęta i wciąż niestabilna sytuacja polityczna w kilku regionach Afryki, po których będzie się przemieszczał. W wielu miejscach będzie korzystał z pomocy lokalnych przewodników, aby poruszać się jak najbliżej nurtu rzeki.

Wyprawie Levisona Wooda kilkukrotnie na czas dwóch tygodni towarzyszyć będzie ekipa telewizyjna Channel 4, przygotowywująca czteroczęściowy dokument filmowy o przedsięwzięciu.

Brytyjczyk zbiera też fundusze na cele dobroczynne. Środki zdobyte w trakcie wędrówki wzdłuż Nilu wspomogą cztery organizacje charytatywne - dwie chroniące dzikie afrykańskie zwierzęta (Tusk Trust i Space for Giants), zajmującą się pomocą medyczną w Afryce (The Ameca Trust), a także pomagającą weteranom wojennym (ABF The Soldiers Charity).

 

Zobacz film promujący projekt "Walking The Nile":


Do tej pory jeszcze nikomu nie udało się przejść pieszo wzdłuż całej długości Nilu. O wyprawie Levisona Wooda entuzjastycznie wypowiedzieli się znani brytyjscy podróżnicy m.in. Sir Ranulph Fiennes, John Blashford-Snell czy Bear Grylls.


autor: Jakub Czajkowski

 

 

Tagi:

Powiązane

Drukuj