Kuryło rowerem

piotr kuryło
Piotr Kuryło podczas obiegania świata (fot. Piotr Kuryło)


Piotr Kuryło to człowiek, który ma na koncie nie lada wyczyn. W 2010 roku obiegł ziemię dookoła.

Tak – obiegł!

Wybiegł z Augustowa ciągnąc za sobą kajak na specjalnej przyczepce. W kajaku namiot, ubrania, zapasy żywności. Kajak do tego, by pokonywać jeziora i rzeki. Po dobiegnięciu do Hiszpanii, podczas przepływania przez górską rzekę o mało nie utonął. Stracił kajak.

Od tamtego momentu biegł dalej, a przyczepek miał po drodze kilka. Jego organizm wytrzymywał (choć przebiegał około 70 kilometrów dziennie), przyczepki natomiast nie. Pod koniec swojej eskapady biegł nawet z dziecięcym wózkiem.

Piotr Kuryło po przebiegnięciu Europy, poleciał samolotem na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Stamtąd przebiegł na zachód. Znów samolot, tym razem do Władywostoku.

Potem rozpoczął się najtrudniejszy odcinek jego wyprawy. Był koniec marca, a przed nim cała Syberia do przebiegnięcia. Po drodze nocował na mostach, bo jak opowiada, bał się spać gdziekolwiek indziej – liczył, że niedźwiedzie na most nie przyjdą.

Do Augustowa dobiegł 6 sierpnia 2011 roku. Po przebiegnięciu około 20 000 kilometrów. Bez wsparcia, bez zabezpieczenia w postaci asystującego samochodu, ciągnąc cały bagaż ze sobą.

Nikt wcześniej nie zrobił czegoś podobnego. Za ten wyczyn Piotr Kuryło otrzymał nagrodę Kolosa za Wyczyn Roku.

Piotr Kuryło to duch niespokojny. W październiku ubiegłego roku przepłynął całą Wisłę, ale pod prąd – z Gdańska do Krakowa.

W piątek, 17 maja, rozpoczął nową eskapadę.

Tak opowiada o swoim najnowszym projekcie:


Piotr Kuryło wyruszył z Augustowa i przyjechał na rowerze do Warszawy. Właśnie tu wczoraj spotkaliśmy się z nim. Dziś rano około godziny 9 wyruszył w kierunku Nowogardu koło Szczecina. Tam dołączy do niego Tomasz Kwiatkowski.

Razem, już samochodem, pojadą na miejsce startu swojej wyprawy – do Lizbony w Portugalii. Rozpoczęcie rajdu 1 czerwca. Zakończenie, pod koniec września we Władywostoku.

Po drodze oczywiście będą przejeżdżać przez Polskę. Można się ich spodziewać około 25 czerwca na trasie między Bydgoszczą, Ostródą, Augustowem. Chętni mogą przyłączyć się na tę część wyprawy.

Postępy rowerzystów można śledzić pod tym adresem: trasa.

Piotr Kuryło opowiada o sprzęcie:

 

autor: Jakub Karp

 

 

Tagi:

Powiązane

Drukuj