12 lutego 2014
Supergan za połową
Łukasz Supergan na podejściu pod szczyt Dumbiera (fot. Łukasz Supergan)
– Tegoroczna zima nie jest bardzo sroga. A trudności pojawiają się nie tam, gdzie się tego spodziewałem – mówi Łukasz Supergan w rozmowie telefonicznej z Forum Extremum.
Przypomnijmy. Polski podróżnik przemierza Szlak Bohaterów Słowackiego Powstania Narodowego (Cesta Hrdinov Slovenského Národného Povstania), który wiedzie przez 14 pas górskich. 841 kilometrów między północno-wschodnim skrajem Słowacji a południowo-zachodnim. Prawdopodobnie nikt zimą tego szlaku w całości nie przeszedł.
O wyprawie czytaj w artykule: Przez zimowe Karpaty.
Przeczytaj wywiad z Łukaszem Superganem: Chcę spróbować więcej.
Łukasz Supergan w ostatnich dniach opuścił Niżne Tatry. Teraz maszeruje prze Wielką Fatrę.
– Obawiałem się przed wyjazdem Niżnych Tatr. Tam są nieosłonięte przestrzenie. Okazało się, że nie było tak źle, za to najcieższy był odcinek przez wcześniejsze pasmo górskie, Wołowskie Wierchy – przyznaje piechur.
Właśnie w Wołowskich Wierchach Łukasz Supergan natknął się na wielokilometrowe wiatrołomy. Przedzieranie przez nie, po kilka godzin dziennie, przez kilka dni z rzędu – to było prawdziwe wyzwanie.
Podróżnik podkreśla, ze sprzęt, który ze sobą zabrał dobrze się sprawdza. Jedynie rakiety śnieżne – odesłał do domu po trzech dniach marszu. Choć teraz, w Wielkiej Fatrze, przydałyby się, bo śniegu ostatnio trochę dopadało.
Łukasz Supergan ocenia, że przebył już prawie 60 procent trasy. W pierwszym tygodniu marca powinien ukończyć wędrówkę.
Wyprawę wspierają: