piątek, 05 sierpnia 2016

Pierwsza granica


Na Ononie (fot. http://nobodysriver.org)


Po prawie czterech tygodniach od wyruszenia z Ułan Bator w Mongolii, kajakarki zakończyły pierwszy etap projektu "Nobody's river". Amerykanki Becca Dennis, Sabra Purdy, Amber Valenti i Australijka Krystle Wright chcą pokonać kajakami Amur, od źródeł do ujścia. To ponad 4000 kilometrów.

Czytaj o wyprawie w artykułach:
Rzeka niczyja.
Kajakami przez stepy.

Dopłynęły Ononem (jedną z rzek dających początek Amurowi) pod rosyjską granicę. Spłynięcie prawie 500 kilometrów rzeką zajęło im 22 dni. Przez ten czas towarzyszył im dziewiczy mongolski krajobraz i majestat wzgórz rozpościerających się wzdłuż rzeki.

Udało im się też kilkakrotnie spotkać z ludźmi mieszkającymi przy Ononie. Kajakarki trafiły między innymi na lokalny festiwal Naadam, tradycyjne mongolskie zawody w jeździectwie, łucznictwie i zapasach.

Mongolski etap był najkrótszy. Dziewczyny wróciły już samochodem z granicy mongolsko-rosyjskiej do Ułan Bator i wyjechały pociągiem do Rosji. Tam ponownie zwodują kajaki na Onon, spłyną jego wodami do rzeki Szyłki i potem do jej połączenia z Arguniem. W tym miejscy zacznie się właściwy Amur, płynący granicą rosyjsko-chińską 2800 kilometrów do Morza Ochockiego.

autor: Jakub Czajkowski

 

 

Drukuj PDF