17 lutego 2013
Ataki szczytowe
Czerwony trójkąt po prawej - obóz 3. na wysokości 7000 m n.p.m. Czerwony trójkąt po lewej, pod przełęczą, planowany biwak szturmowy na wysokości 7600 m n.p.m. Właściwy biwak ma dziś stanąć 200 metrów niżej. Zdjęcie nie oddaje prawdziwej różnicy wysokości między punktami. Między obozem 3. a przełęczą jest 900 metrów w pionie.
Poniżej komunikat wyprawy:
Pierwszy zespół szturmowy – Adam Bielecki, Artur Małek – zrezygnował z zakładania C4 i zaatakował wprost z C3. Zespół wyszedł dzisiaj o godz. 07.00 i doszedł do wysokości 7820 m n.p.m gdzie zatrzymała ich szczelina. Z powodu trudności z przekroczeniem szczeliny Adam i Artur zdecydowali się na odwrót i zejście do C3. Jest bardzo dobra, bezwietrzna pogoda. Szczyt będzie atakował 18-go drugi zespół – Maciej Berbeka i Tomek Kowalski. Maciek i Tomek mijają C3 i spać będą na biwaku szturmowym na 7400 m. |
Przypomnijmy. Maciej Berbeka (58 lat) już raz niemal zdobył Broad Peak. Polskie wyprawy już trzykrotnie próbowały wspiąć się na górę – w sezonach zimowych 1987/88, 2008/09 i 2010/2011. Ani razu to się jednak nie udało. Najbliższy realizacji celu był właśnie Maciej Berbeka. W marcu 1988 roku, sądząc, że osiągnął szczyt, dotarł do przedwierzchołka Broad Peak, liczącego 8027 m n.p.m., oddalonego od właściwego piku o około godzinę marszu.
Aktualizacja z godziny 20 lokalnego czasu:
Adama Bielecki i Artur Małek nie zdołali przejść szczeliny na wysokości 7820 m i wycofali się do obozu III. Noc z 17 na 18 spędzają włąsnie w obozie 3. Podchodzący w dniu dzisiejszym z dwójki Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski zdołali minąć obóz trzeci i rozbili biwak szturmowy na wysokości 7400 i śpią w tym miejscu. Biwak wypadł w miejscu, gdzie 16.02 dotarli Amin i Shaheen, i gdzie pozostawili część ładunku. Jeszcze 16.02 Amin i Shaheen zeszli do bazy. 18.02 Maciej Bereka i Tomasz Kowalski zaatakują szczyt na lekko, startując z biwaku na 7400 m - jest to w dalszym ciągu dość nisko, ale dobre warunki pogodowe podnoszą szansę zespołu.
Poniższe zdjęcie obrazuje miejsce dzisiejszego odwrotu Bieleckiego i Małka - jest to miejsce oznaczone pierwszą z prawej zieloną linią, gdzie powinna zawisnąć nad szczeliną lina poręczowa. Tej widocznej szczeliny nie udało się pokonać. |