22 grudnia 2012
Przekazujemy doświadczenie
Wywiad został przeprowadzony podczas konferencji prasowej dotyczącej zimowej wyprawy Broad Peak 2012/13.
Więcej o wyprawie możesz przeczytać w artykule Polacy na Broad Peak.
Przeczytaj wywoad z Adamem Bieleckim Kluczowa będzie końcówka.
ForumExtremum: W 2002 roku opublikował pan manifest wzywający młode pokolenie wspinaczy do kontynuowania zimowego himalaizmu. Pisał pan, że jeśli młodzi nie wezmą się do roboty, to pana pokolenie będzie musiało dokończyć dzieło – czy to powód, dla którego jedzie pan na wyprawę?
Krzyszto Wielicki: Myślę, że wynikiem tego manifestu nie był bezpośredni pęd do wspinania zimowego, bo nie było na to wielu chętnych, ale nasze pokolenie zrozumiało, że trzeba w jakiś sposób ich zachęcić i tak powstał program Polski Himalaizm Zimowy. Sądzę, że to było jedyną zasługą wynikającą z tego manifestu. I to umożliwiało młodym wspinanie zimą w Himalajach, bo oni są jednak trochę niezorganizowani. Im samym trudno ogarnąć organizacyjną stronę takiego przedsięwzięcia. Gdy więc powstał ten program, to mogliśmy im pokazać, jak to robić. I stąd były choćby wyjazdy unifikacyjne, które Artur Hajzer organizował głównie dla młodych, których trzeba było wyselekcjonować. Natomiast to, że jedziemy z Maćkiem Berbeką – ktoś doświadczony musi być na wyprawie, bo to nie jest sport stadionowy, gdzie można posłać zawodnika na zawody za granicę, a doświadczenia przekazywać mu w kraju. Na wyprawie zdarzają się sytuacje różne i doświadczenie jest potrzebne. Oni bardzo dobrze się wspinają, ale jeszcze nie do końca wiedzą co się może wydarzyć w górach. Po to jesteśmy Maćkiem.
Czy widzi pan siebie, w jednym zespole razem z Maćkiem Berbeką?
Nie wiem, czy będziemy się wspinać razem. Raczej będziemy mieszać składy. Uważam, że to byłoby niedobrze, gdybyśmy my się wspinali z Maćkiem, a chłopcy razem. Wtedy nie byłoby tego elementu doświadczenia, które chcemy przekazać. Natomiast co będzie w finalnych atakach, to sytuacja bieżąca pokaże.
Czy zimą jest możliwy taki rajd na szczyt, jakiego dokonał pan w 1984 roku?
To nie jest możliwe zimą, ze względu na lód. W 1984 roku, gdy się wspinałem był firn. W firnie świetnie się wspina. Natomiast w szarym lodzie, który zimą zalega na stokach, nie ma szans na tak szybkie wspinanie.