09 marca 2014
Lawina na Nanga
fot. Nanga Dream
Wczoraj na podejściu do obozu I Paweł Dunaj i Michał Obrycki przekraczali liczący około 150 metrów szerokości kuluar. Po wejściu we wklęsłą formację porwała ich lawina. Na szczęście większość masy śniegu ruszyła poniżej nich. Wspinacze byli na górnym skraju lawiny.
Spadli około 500 metrów. Obaj nie zostali przysypani śniegiem. Udało im się za pośrednictwem radiotelefonu połączyć z pozostałymi uczestnikami wyprawy.
Tomasz Mackiewicz i Jacek Teler szybko zorganizowali akcję ratunkową, angażując lokalnych pasterzy. Obu poszkodowanych udało się sprowadzić do bazy.
Forum Extremum skontaktowało się z Markiem Klonowskim (jest w kontakcie telefonicznym z uczestnikami wyprawy), który poinformował, że Paweł Dunaj ma połamane żebra i rękę. Michał Obrycki ma złamany nos i ma dziurę w łydce (od raków). Obecnie ekipa czeka na helikopter, który przetransportuje poszkodowanych wspinaczy do szpitala.