18 grudnia 2013
Jakucja zimą
W ostatni weekend Iłan Czeczniew i Jegor Kowalczu wyruszyli z Tomska na 10-dniowe testy sprzętu (fot. Drogami Pamięci)
– W tym roku latem byłem na samotnej wyprawie rowerowej. Wyruszyłem z Białegostoku i dojechałem do Białegostoku w Rosji, 200 kilometrów od Tomska. Razem przejechałem 9000 kilometrów – opowiada 28-latek, Krzysztof Suchowierski.
Właśnie niemal u celu podróży spotkała go nadzwyczajna przygoda. Gdy pedałował z przejeżdżającego TIR-a wyskoczył młody Rosjanin. Jak się później okazało, wracał z wyprawy na Pik Lenina, stopem, a gdy zobaczył rowerzystę chciał go poznać.
– Iłan, Iłan Czeczniew zaprosił mnie do domu, na nocleg. Ale nie spałem. Przegadaliśmy całą noc. Opowiadał mi o swoich projektach, a ja o swoich – mówi Krzysztof Suchowierski.
Polak już trochę się powłóczył po świecie. W 2011 roku 5 miesięcy mieszkał w Rwandzie i pracował w domu dziecka, a także prowadził szkolenia z pierwszej pomocy. Rok później znów szkolił – tym razem w Gruzji i Armenii. Udało mu się wejść na Kazbek (5033 m n.p.m.). Przejechał na rowerze 3,5 tysiąca kilometrów w 24 dni wzdłuż polskich granic.
– Rano dostałem od Iłana ciepłe rękawice i książkę Fiodora Koniuchowa. Ale już byliśmy umówieni na wyprawę. Gdy mi o niej opowiedział, zgodziłem się w ciemno – wspomina Polak.
22-letni Rosjanin ma ideę, by przejechać na rowerach przez całą Jakucję, z południa na północ. Po drodze odwiedzać miejsca zesłań więźniów politycznych i opowiadać o nich młodzieży w szkołach. Poczuć też, jak zimą czuli się zesłańcy – w nieogrzewanych barakach, w lichych ubraniach.
Zimą, bo tylko wtedy istnieją drogi i zimniki (szlaki dla samochodów wyznaczone po zamarzniętych rzekach), którymi da się przejechać. Latem taka wyprawa byłaby niemożliwa.
Oficjalna nazwa wypraw: „Drogami Pamięci. Międzynarodowa Ekspedycja Rowerowa SAHA ( Jakucja) 2014”. Nad wyprawą objęło patronat rosyjskie Tomskie Stowarzyszenie Historyczno-Edukacyjne Memoriał, a także polskie Muzeum Wojska w Białymstoku.
Na początku na wyprawę zgłosiła się gromada ludzi. Z Białorusi, Ukrainy, Rosji. Teraz wiadomo, że uczestników będzie tylko trzech. Iłan Czeczniew, Jegor Kowalczu oraz Polak.
Wyprawa rusza 1 lutego z Nieriungri, miejscowości leżącej na południowej granicy Republiki Sacha. Dalej trasa wiedzie przez Jakuck, Ojmiakon do Czerskiego nad Morzem Wschodnio-Syberyjskim.
To co jest największym wyzwaniem tej „wycieczki” rowerowej, to mróz.
Forum Extremum niedawno opisywało wyprawy rowerowe na Antarktydzie.
Czytaj: Wyścig na biegun?
Latem panują tam „znośne” temperatury. Na Biegunie Południowym, na stacji Amundsena-Scotta temperatury w styczniu i grudniu oscylują wokół minus 26 st. C.
W Jakucku czy Ojmiakonie temperatury w lutym i marcu spadają poniżej minus 40 st. C. a bywa, że jest 10 i więcej stopni mniej.
– Rosjanie organizują kurtki i spodnie puchowe. Ja mam śpiwór do minus 50 st.C. Żeby się przestawić śpię na balkonie, chociaż teraz w Polsce nie ma warunków do treningu. Z zimnem jestem jakoś obeznany. Od siedmiu lat jestem morsem – wyjaśnia Krzysztof Suchowierski.
Rowery – seryjne modele MTB. Marka, Polak nie jest pewny, bo organizują je Rosjanie. Zwykłe opony, sakwy. Planują nocować w wioskach, w myśliwskich chatach, ale biorą i namiot, bo są odcinki, gdzie przez kilkadziesiąt kilometrów nie ma nic – żadnej ludzkiej siedziby.
Być może z ekipą będzie jechać samochód, a w nim Rosjanka, która chce sfilmować przedsięwzięcie. Ale Krzysztof Suchowierski podkreśla, że z auta nie będą korzystać, chyba że w nadzwyczajnej sytuacji.
Polak wierzy w powodzenie ekspedycji. W 1991 roku grupa Rosjan przejechała podobną trasę z o wiele gorszym sprzętem.
Krzysztof Suchowierski wyrusza do Tomska koleją transsyberyjską 15 stycznia. Tydzień później jadą już całą ekipą na miejsce startu. Przez tydzień będą się aklimatyzować do niskich temperatur. 1 lutego wyruszą w dwumiesięczną turę.
Oficjalna Polska strona wyprawy: www.drogamipamieci.pl
Fanpage wyprawy na Facebooku: Drogami Pamięci.
Forum Extremum objęło wyprawę patronatem medialnym
Partnerzy i sponsorzy wyprawy