piątek, 05 sierpnia 2016

Paszke wokół globu 3.

Wczoraj o godzinie 16:06 UTC Roman Paszke rozpoczął samotny rejs, podczas którego zamierzał pobić rekord szybkości w opłynięciu Ziemi z zachodu na wschód. Około godziny 22:20 UTC w kokpicie katamaranu Gemini 3 włączył się alarm informujący o problemach z samosterem. Po wyjściu na pokład kapitan stwierdził, że ster na prawym kadłubie jest uszkodzony i wyrwany z jarzma. Uszkodzenie nastąpiło w wyniku zderzenia z niezidentyfikowanym obiektem unoszącym się w oceanie.

Roman Paszke podjął decyzję o powrocie do portu, z którego wystartował - Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich. W tej chwili, po całodniowym halsowaniu pod wiatr, Gemini 3 zbliża się do mariny. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w ciągu najbliższych dni awaria zostanie naprawiona bez wyciągania katamaranu z wody, a Roman Paszke wystartuje ponownie.

W ciągu pierwszych godzin rejsu po starcie Gemini 3 miał dobre osiągi. Rozwinął maksymalną prędkość 24 węzłów (około 44 km/godz.) i przepłynął nieco ponad 200 kilometrów.

Więcej o rejsie Romana Paszke przeczytaj w tym artykule.

 

Drukuj PDF