piątek, 01 kwietnia 2016

Outen wraca do gry

sarahod
Sarah Outen (fot. http://www.sarahouten.com)

 

Po półrocznej przerwie Sarah Outen powróciła do swojego projektu London2London: Via The World. Brytyjka zamierza kontynuować okrężenie świata siłą własnych mięśni.

Przypomnijmy. Sarah Outen wyruszyła kajakiem 1 kwietnia 2011 roku z Londynu. Po przepłynięciu Kanału La Manche przesiadła się na rower, którym dojechała do wschodnich krańców Rosji. Tam ponownie przesiadła się na kajak (a na wyspie Sachalin znów rower), aby dotrzeć do Japonii.

13 maja 2012 roku ruszyła z Japonii łodzią wiosłową na wschód przez Ocean Spokojny, by być pierwszą kobietą w historii, która tego dokona. Niestety po dwudziestu pięciu dniach na wodzie, ewakuowała się z powodu tajfunu, zatapiającego jej łódź.

Sarah Outen wróciła do projektu po roku (27 kwietnia 2013), drugi raz próbując przepłynąć Pacyfik. Pogoda uniemożliwiła jej jednak pokonanie trasy jaką zaplanowała (Choshi – Vancouver) i Sarah postanowiła dobić do archipelagu Aleutów. Na oceanie spędziła samotnie 150 dni.

Wszystkie doniesienia o postępach Brytyjki (od najnowszego) możesz prześledzić pod linkiem: Sarah Outen.

Od kilku dni Sarah Outen jest ponownie na aleuckiej wyspie Adak (gdzie skończyła wyprawę w ubiegłym roku). Trwają ostatnie przygotowania do rozpoczęcia kajakowej podróży wzdłuż wysp na Alaskę. Jej start jest planowany na dzień dzisiejszy, 6 maja, o ile pogoda dopisze. Na tym etapie Sarze będzie towarzyszyć Justine Curgenven, która uczestniczyła też w projekcie przy płynięciu kajakiem przez Kanał La Manche i z Sachalinu do Japonii.

 

Pakowanie morskich kajaków przed startem (fot. http://www.sarahouten.com)
sarah10d

 

Po dotarciu na Alaskę, Brytyjka przesiądzie się na rower. Wzdłuż Gór Skalistych pojedzie na południe, do Vancover, skąd odbije na wschód. Po dotarciu do wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, ponownie zasiądzie do wioseł, aby przepłynąć przez Atlantyk swoją łodzią wiosłową "Happy Socks". Zamierza ukończyć wyprawę w Londynie, jesienią 2015 roku.

 

autor: Jakub Czajkowski

 

 

Drukuj PDF