12 czerwca 2013
Biegiem przez Gobi
Pustynia Gobi (fot. Jakub Czajkowski/www.jakubczajkowski.com)
W drugiej połowie czerwca tego roku dwóch Kanadyjczyków, Ray Zahab i Ferg Hawke, podejmie próbę przebiegnięcia Pustyni Gobi. W środku lata planują pokonać 2300 kilometrów, przecinając pustynię po jej maksymalnej szerokości. Zakładają biec po 70 kilometrów dziennie, z minimalną ilością sprzętu i uzupełniając zapas wody i jedzenia tylko raz na dobę.
Ich wyprawa będzie miała też na celu zwrócenie uwagi na zmiany klimatu, a w ich konsekwencji problem pustynnienia. Podczas swojej ekspedycji będą też promować projekt edukacyjny Raya Zahaba impossible2Possible.com (nauka i inspiracja dla młodych ludzi poprzez ich uczestnictwo w wyprawach przygodowych).
Ray Zahab jest ultramaratończykiem. W 2006 roku razem z Charliem Engle i Kevinem Lin przebiegł Saharę z wybrzeża Senegalu do Morza Czerwonego. W ciągu 111 dni przebyli 7500 kilometrów. Rok później przebiegł trzy długodystansowe szlaki na wybrzeżach Kanady, o łącznej długości 400 kilometrów, nie robiąc przerwy podczas żadnego biegu.
W 2009 roku dotarł na Biegun Południowy, przechodząc 1100 kilometrów na piechotę, bez użycia nart. W następnym roku w 13 dni przebiegł (z Kevinem Vallely) całą długość zamarzniętego Bajkału bez pomocy z zewnątrz. Z minimalnym wsparciem przebiegł też Pustynię Atacama (1200 kilometrów w 20 dni, z całym ekwipunkiem na plecach). Jest autorem dwóch książek "Running for My Life" i "Running to Extremes".
Ferg Hawke jest również utramaratończykiem. Dwukrotnie (2004 i 2005 rok) zajął drugie miejsce w The Badwater Ultramarathon (słynny ekstremalny bieg ze startem w Dolinie Śmierci; dystans 217 kilometrów i 4000 metrów przewyższenia, często w temperaturze 50 stopni Celsjusza).
Może się też poszczycić drugim najlepszym wynikiem w Ameryce Północnej w Marathon des Sables (Maraton Piasków; 250 kilometrów po Saharze) z czasem 22 godziny i 51 minut. Ukończył też szereg innych ultramaratonów i triathlonów (między innymi triathlonowy The Ultraman World Championship; 515 kilometrów w 3 dni).
autor: Jakub Czajkowski