08 maja 2013
Lilla My na Azory
Lilla My wyrusza z Karaibów w kierunku Azorów (fot. Paweł Jasica)
5-metrowy sklejkowy jachcik „Lilla My” klasy „Setka”, dowodzony przez Szymona Kuczyńskiego, wraz z Dobrochną Nowak przedziera się od 23 kwietnia przez Atlantyk w stronę Azorów - przystanku na drodze do Europy.
O ich wypłynięciu w powrotną drogę pisaliśmy w artykule: Powrót setki.
O regatach oceanicznych na maleńkich jachtach czytaj w artykule: Setką przez Altantyk.
Co kilka dni, korzystając z telefonu satelitarnego, żeglarze przesyłają swoją pozycję i kilka słów. Jak na razie żeglarze nie piszą o trudnych warunkach, choć cztery dni ciszy na jachcie bez silnika mogą wpływać gorzej na psychikę niż sztorm. Na przełomie kwietnia i maja, jeśli w ogóle mieli wiatr, to bardzo słaby i z niekorzystnych kierunków.
Ilość prądu generowanego przez mały panel słoneczny nie wystarcza im do zabijania nudy książkami po zachodzie słońca. Lilla My nie jest wyposażona w silnik z alternatorem. Nie ma również turbiny wiatrowej, której – abstrahując od ich wysokich cen – prawdopodobnie nie byłoby gdzie zamontować. Niewielką rufę zajmuje samoster wiatrowy.
Oto ich dotychczasowa korespondencja:
29.04.2013 19:18 UTC 30.04.2013 03.05.2013 22:04 UTC 07.05.2013 19:44 UTC |
* SOG - Speed Over Ground, prędkość nad dnem.
** kt – knots, węzły = 1,852 km/godz.
*** kierunki podawane w systemie 4 podstawowych kierunków geograficznych: N, E, S, W oraz 4 kierunków pośrednich: NE (45°), SE (135°), SW (235°), NW (315°) oraz kolejnych 8 kierunków pośrednich, czyli na przykład. „NEN” o którym pisze załoga. A poprawnie: „NNE”, to „North by North-East”, a więc ok. 22,5°.
autor: Aleksander Hanusz