18 marca 2013
Powrót do Qaanaaq
W Siorapaluk (fot. Norbert Pokorski)
Polski polarnik był przygotowany na dwumiesięczny pobyt w północno-zachodniej Grenlandii. Jego głównym celem było zamieszkanie z Inuitami w najdalej na północ położonej, cały rok zamieszkiwanej osadzie na wyspie. Udało mu się to.
Równo dwa tygodnie temu, w poniedziałek 4 marca dotarł do Siorapaluk. Miejscowi przyjęli go z otwartymi rękami. Przez kolejne dni wyprawiał się z myśliwymi na polowania, uczył się również technik łowieckich, szycia i języka.
Będąc w Siorapaluk zorientował się, że drugi cel jego wyprawy – czyli przejście z Grenlandii na Wyspę Ellesmere’a w Kanadzie, po zamarzniętym morzu – jest niewykonalny.
– Nie ma lodu, nie ma po czym przejść – wyjaśniał Norbert Pokorski przez telefon satelitarny w rozmowie z Forum Extremum.
Norbert pozostał w Siorapaluk najdłużej jak mógł, nie nadużywając gościnności Inuitów.
– Umówiłem się, że wrócę tu latem – mówił nam kilka dni temu.
W piątek wyruszył na nartach, ze swoim całym dobytkiem na saniach, w powrotny marsz do Qaanaaq. Stąd w najbliższych dniach odleci samolotem. Już teraz przygotowuje sprzęt i zostawia depozyt na powtórną wizytę w Siorapaluk latem tego roku.
Partnerzy wyprawy i patroni medialni
autor: Jakub Karp