12 marca 2014
Śmierć towarzysza
Levison Wood nad Wodospadem Murchinsona (fot. www.walkthenile.com)
Levison Wood w ciągu ostatnich dwóch tygodni przemierzał tereny zamieszkałe przez lud Bunyoro. Obszar ten, leżący na wschód od Jeziora Alberta, był do połowy XIX wieku jednym z najsilniejszych królestw wschodniej Afryki.
Podróżnik udał się z miasta Masindi do Parku Narodowego Wodospadu Murchinsona. Jest to największy park narodowy Ugandy, zajmujący powierzchnię blisko 4 tys. km2. Wśród suchych sawann i buszu znajduje się tam 40-to metrowej wysokości wodospad piętrzący wody Nilu Wiktorii, a sama rzeka ma w najwęższym miejscu zaledwie siedem metrów szerokości.
W ubiegłym tygodniu po pięciu dniach przedzierania się przez busz wzdłuż brzegu rzeki, 85. dnia swojej wyprawy podróżnik dotarł do wodospadu. Jak relacjonował, wędrówka po Parku Narodowym Wodospadu Murchinsona była trudna i niebezpieczna ze względu na bardzo dużą ilość dzikich zwierząt przy rzece – hipopotamów, krokodyli, słoni i bawołów. Wood ocenił, że była to jak do tej pory "najdziksza" część jego wyprawy wzłuż Nilu.
W trakcie dalszej wędrówki na zachód, w okolicach Jeziora Alberta, Levisonowi Woodowi towarzyszył dziennikarz Matthew Power. Przyjechał on do Ugandy pracować nad materiałem o pierwszej w historii próbie przejścia pieszo wzdłuż Nilu. Przedwczoraj na oficjalnym profilu Facebookowym "Walking The Nile" została podana wiadomość o nagłej śmierci Powera podczas wędrówki przez busz. Okoliczności śmierci dziennikarza na razie nie są wiadome. Prawdopodobnie zmarł na zawał serca. Matthew Power specjalizował się w tematyce przygodowo-podróżniczej. Współpracował m.in. z magazynami Outside i Men's Journal.
autor: Jakub Czajkowski