czwartek, 04 sierpnia 2016

Wood w Ugandzie


Levison Wood i jego przewodnik Boston na trasie (fot. www.walkthenile.com)


Brytyjczyk Levison Wood, który przemierza pieszo Afrykę z biegiem Nilu od źródła do ujścia tej rzeki, jest już 40 dni w drodze. Wraz z przewodnikiem Bostonem wyruszył 1 grudnia wzdłuż rzeki Nyabarongo, dającej początek Nilowi.

O wyprawie "Walking The Nile" możesz przeczytać także w artykułach:
Marsz wzdłuż Nilu
Z biegiem Nilu
Źródło Nilu
Wizyta w Kigali

Po przekroczeniu bagien w dolnym biegu Nyabarongo piechurzy dotarli do jej ujścia do Kagery i podążali w dół tej rzeki. Do granicy z Tanzanią, którą przekroczyli 18 grudnia (most przy wodospadach Risumu), pokonali 416 kilometrów. Zgodnie z biegiem Kagery kierunek ich marszu zmienił się na północny.

Wędrówka na zmianę przez dżunglę, bagna, ale też i rozległe obszary rolnicze nie należy do łatwych. W drodze przez Tanzanię zostali wygonieni z noclegu w jednej z wiosek przez jej pijanego naczelnika, innej nocy krowy ankole prawie stratowały ich obozowisko. O ile w święta Bożego Narodzenia podróżnicy mieli ucztę z ryb i koziego mięsa, kilka dni później, na północy Tanzanii, mieli już problem ze zdobyciem jedzenia.

Dalej, przy granicy z Ugandą, Kagera znów zmieniła kierunek i wędrowcy szli na wschód, prawie wzdłuż równika. Tu znów nie mieli szczęścia - zostali zatrzymani przez podających się za wojsko mężczyzn, którzy "przesłuchali ich i skonfiskowali część ekwipunku". Potem okradł ich z pieniędzy jeden z lokalnych przewodników. Na szczęscie straty nie były na tyle poważne, aby przerwać wyprawę.

3 stycznia dotarli do miejscowości Bukoba, leżącej już nad Jeziorem Wiktorii. Stąd, po jednodniowej przerwie, ruszyli dalej do leżącej kilkadziesiąt kilometrów na północ Ugandy.

 

autor: Jakub Czajkowski

 

Drukuj PDF