05 września 2013
Niedostępne przejście
Charles Hedrich u wybrzeży Alaski (fot. http://www.charleshedrich.com)
28 sierpnia "Arctic Joule" dotarła do Cambridge Bay na Wyspie Wiktorii. Kevin Vallely, Paul Gleeson, Frank Wolf i Denis Barnett podjęli tam decyzję o przerwaniu wyprawy łodzią wiosłową przez Przejście Północno-Zachodnie. Początkowo planowali dotrzeć do celu, Pond Inlet na Ziemi Baffina w pierwszych dniach września. Pogoda w Arktyce uniemożliwiła jednak ten plan.
O wyprawie czytaj w artykułach:
Wiosła w Arktyce
Wiosłują w Arktyce
Do Tuktoyaktuk
Miesiąc w Arktyce
Wyruszyli 5 lipca z Inuvik w delcie rzeki Mackenzie. W ciągu 54 dni przepłynęli ponad 1500 kilometrów. Decyzja o zakończeniu wyprawy podjęta została ze wzdlędu na kończące się lato. Już teraz wieją wiatry o prędkości przekraczającej 100 km/godz. Płynięcie przy takim wietrze jest niemożliwe i załoga wielokrotnie musiała czekać na ustanie sztormów.
Do tego dni są coraz krótsze i mroźne, często pada śnieg, a u brzegów gromadzi się coraz więcej lodu (niektóre zatoki w ogóle nie rozmarzły). Dalej na wschód kolejne cieśniny Przejścia Północno-Zachodniego: Larsen, Peel, Bellot, Regent i Barrow Straits są zablokowane krami lodu. Mieszkańcy tych rejonów mówią, że od dawna nie było takich warunków. To najzimniejsze lato od 2000 roku.
Przy tempie w jakim płynęli, aby dotrzeć do Pond Inlet, potrzebowaliby jeszcze 50-60 dni. Uznali, że jest to dla nich niewykonalne w warunkach już prawie zimowych.
Kolejny śmiałek, który podjął w tym roku próbę przepłynięcia Przejścia Północno-Zachodniego, Charles Hedrich dotarł do Tuktoyaktuk (z tego rejonu wyruszała "Arctic Joule").
Francuz wyruszył 1 lipca z Wales w Cieśninie Beringa. Do Tuktoyaktuk dopłynął 27 sierpnia, po 50 dniach od startu i pokonaniu 1574 kilometrów. Nikomu wcześniej nie udało się przepłynąć tego odcinka łodzią wiosłową i to samotnie.
W Tuktoyaktuk wioślarz musiał naprawić rolki w siedzeniu swojej łodzi i uzupełnić zapas żywności. Od granicy amerykańsko-kanadyjskiej ma pomyślny wiatr, pchający jego łódź "Ice Rower", więc szybko ruszył dalej.
Będzie płynął na wschód dopóki to możliwe. Być może uda mu się dotrzeć do Cambridge Bay. Jednak szanse na pokonanie całego Przejścia-Północno Zachodniego są już znikome.
autor: Jakub Czajkowski