24 września 2013
Outen na Aleutach
Sarah Outen dopłynęła do Aleutów. Dziś w nocy dobiła swoją łodzią wiosłową "Happy Socks" do wyspy Adak.
Ostatnie 150 dni spędziła wiosłując samotnie przez Ocean Spokojny. W tym czasie przepłynęła ponad 5000 kilometrów. Cztery tygodnie temu, po 124. dniach rejsu z wiatrem znoszącym ją na północny-wschód podjęła decyzję o zmianie kursu. Za cel objęła dużo bliższe Aleuty. Podyktowane to było faktem, że pokonała dopiero połowę zakładanej wcześniej trasy. Do Kanady (Vancouver) zostało jej ponad 4600 kilometrów, a zbliżał już się koniec lata i okres sztormów na Pacyfiku.
Jej wyczyn jest częścią większego projektu, LondonToLondon: Via The World, w którym Brytyjka okrąża ziemię siłą własnych mięśni.
Projekt Brytyjka rozpoczęła w 2011 roku. Wyruszyła z Londynu, samotnie pokonała kajakiem Kanał La Manche, po czym przejechała rowerem przez dwa kontynenty: Europę i Azję. Następnie przepłynęła kajakiem wzdłuż wyspy Sachalin do Japonii, skąd w 2012 roku wyruszyła łodzią wiosłową na ocean. Niestety szalejący na Pacyfiku tajfun zmusił ją wtedy do przerwania rejsu i ewakuowania się na ląd.
Sarah Outen wyruszyła ponownie 27 kwietnia z 2013 roku z japońskiego portu Choshi. Chciała przepłynąć samotnie Pacyfik i zakończyć rejs w Vancouver. Gdyby jej się to udało, byłaby trzecią osobą (i pierwszą kobietą), która samotnie przepłynęła Ocean Spokojny łodzią wiosłową.
O projekcie Sarah Outen czytaj w artykułach:
Kobieta przez Pacyfik
Sarah Outen
Przeczytaj również wywiad z Sarah Outen: Skarpetami przez ocean
W przyszłym roku Sarah Outen będzie kontynuować swoją wyprawę. Planuje przepłynąć z Adak kajakiem na Alaskę, gdzie przesiądzie się na rower. Wzdłuż Gór Skalistych pojedzie na południe, do Vancover, skąd odbije na wschód. Po dotarciu do wschodniego wybrzeża USA, ponownie zasiądzie do wioseł, aby przez Atlantyk przewiosłować do Londynu.
autor: Jakub Czajkowski