07 listopada 2013
Trasą Scotta
Ben Saunders i Tarka L’Herpiniere w drodze (fot. http://scottexpedition.com)
Wyprawa Roberta Falcona Scotta przeszła do historii nie tylko dlatego, że to nie Anglik okazał się pierwszym zdobywcą Bieguna Południowego. O ponad miesiąc uprzedził go Roald Amundsen, meldując się na biegunie 14 grudnia 1911 roku. Również nie tylko ze względu na słynne białe kuce, któryc Anglik używał jako zwierząt jucznych. Wyobraźnię najbardziej rozpala dramatyczny powrót i śmierć wszystkich uczestników wyprawy.
Dziś członkowie wypraw polarnych mają łatwiej. Nie tylko dysponują technologią pozwalająca na bieżący kontakt z cywilizacją. Nie muszą także docierać do wybrzeży Antarktydy po tygodniach żeglowania po oceanie. A zwykle po dojściu na biegun są podejmowani przez samolot.
Dwóch Brytyjczyków, Ben Saunders i Tarka L’Herpiniere, postanowiło nawiązać do historii i zrealizować projekt Roberta F. Scotta. Nie rezygnują ze zdobyczy technologicznych, ale postanowili „ukończyć” trasę swojego wielkiego poprzednika. Czyli wyruszyć z krawędzi Antarktydy, dotrzeć do Bieguna Południowego i wrócić po swoich śladach.
W odróżnieniu od Roberta F. Scotta polarnicy nie będą się posiłkować kucami. Nie skorzystają również z latawców. Chcą przemierzyć drogę siłą własnych mięśni.
Brytyjczycy już wyruszyli w trasę. 25 października wystartowali z Przylądka Evansa, leżącego na zachodnim krańcu Wyspy Rossa. Od 14 dni podążają Lodowcem Szelfowym Rossa.
Dotychczas pokonali 87 mil morskich (161 kilometrów). Do celu (na biegun i z powrotem) pozostało im jeszcze 1713 mil morskich (3172 kilometry). Ben Saunders i Tarka L’Herpiniere zaplanowali powrót na Przylądek Evansa po 110 dniach.
Kim są śmiałkowie?
Ben Saunders (rocznik 1977) w 2004 roku dotarł samotnie do Bieguna Północnego. Dokonał tego jako trzeci w historii solista (startując około 70 kilometrów na północ od Przylądka Arktycznego w Rosji) i jak na razie ostatni.
Tarka L’Herpiniere (rocznik 1981) ma na koncie skoki BASE, wspinaczki w Alpach i Andach. W wieku 22 lat odbył solową wyprawę na Spitsbergen. 4 lata później przeszedł cały Mur Chiński. W następnym roku przebył rowerem 8000 kilometrów w Afryce. W 2010 roku pokonał Lodowiec Patagoński.