piątek, 29 lipca 2016

Koniuchow przerywa


Wiktor Simonow i Fiodor Koniuchow (fot. Fiodor Koniuchow/Wiktor Simonow)


Rosyjscy polarnicy oraz dwanaście psów od 6 kwietnia przemierzali Arktykę – od Bieguna Północnego na południe. Początkowy plan zakładał dotarcie przez Morze Arktyczne do północnych wybrzeży Grenlandii, a potem – trawers z północy na południe zielonej wyspy. Gdyby plan się powiódł, byłaby to pierwsza tego typu ekspedycja – z bieguna na południowy kraniec Grenlandii.

O wyprawie i barwnej postaci Fiodora Koniuchowa pisaliśmy w artykule: Stary polarnik morze.


Plany uległy jednak zmianie, gdy polarnicy napotkali zbyt wielkie obszary otwartej wody. Dlatego zdecydowali się dotrzeć do wyspy Ward Hunt w Kanadzie, a stamtąd przedostać się samolotem na Grenlandię.

O szczegółach informowaliśmy w artykule: Koniuchow w Kanadzie.


Dziś na stronie wyprawy pojawiła się informacja, że grenlandzki etap zostanie odłożony na przyszły rok. I to mimo zaawansowanych przygotowań do przejścia Grenlandii (zostały już wypożyczone psy na ten etap, a także przygotowane dodatkowe sanie oraz sprzęt).

Rosjanie tłumaczą, że warunki pogodowe nie pozwalają na kontynuowanie ekspedycji. Przez ponad tydzień silne wiatry uniemożliwiały bezpieczne loty nad Grenlandią. Czekanie na poprawę warunków sprawiło, że zrobiło się bardzo późno. Polarnicy wyjaśniają, że śnieg stopnieje zanim zdążą dotrzeć na południowy kraniec Grenlandii. A wówczas nie będzie możliwe wędrowanie na nartach czy przejazd sań.

Fiodor Koniuchow i Wiktor Simonow oraz zaprzęg dwunastu psów pokonali ponad 900 kilometrów w ciągu 46 dni. Przebyli tę trasę jako pierwsi Rosjanie. Polarnicy zamierzają wrócić tu za rok i dokończyć wyprawę. Co więcej, ponieważ doszli do Ward Hunt, postanowili, że w 2014 roku właśnie tam ponownie zaczną wędrówkę i już bez przelotów samolotem dotrą do Grenlandii i przetrawersują ją w najdłużej jej osi.

autor: Joanna Mostowska

 

 

Drukuj PDF