piątek, 05 sierpnia 2016

Doba bez steru


Zdjęcie Aleksandra Doby wykonane 23 stycznia z pokładu tankowca Nissos Delos (fot. www.aleksanderdoba.pl)


O wyprawie Aleksandra Doby czytaj w artykułach:
Doba znów popłynie.
Doba za Kanarami.
Doba prawie w połowie.
Doba poza łącznością.
Doba na łasce wiatrów.

Aleksander Doba 5 października wyruszył z Portugalii z zamiarem dopłynięcia na Florydę. Od około miesiąca zmaga się z niesprzyjającymi wiatrami, które odpychają go od celu. Gdyby warunki były korzystne, mógłby już dawno dotrzeć do wybrzeży Stanów Zjednoczonych. Teraz kajakarz ma jednak jeszcze większe kłopoty.

Andrzej Armiński, sponsor i koordynator rejsu Aleksandra Doby powiedział w rozmowie z Forum Extremum, że 13 lutego kajakarz wysłał wiadomość o uszkodzonym sterze. Niezbędna jest naprawa na brzegu. Polak podjął decyzję o dopłynięciu na Bermudy. Co będzie jeśli nie uda mu się samodzielnie tam dotrzeć? Andrzej Armiński zaznacza, że jest pełen optymizmu, pogoda powinna sprzyjać kajakarzowi. Ale jeżeli się nie uda - będzie organizowana pomoc. Czy będzie kontynuował rejs po naprawie? To już będzie zależało od Aleksandra Doby. Mimo tak długiego czasu spędzonego na oceanie, Aleksander Doba nie skarży się na stan zdrowia – podkreśla Andrzej Armiński.

 

Joanna Mostowska

 

 

 

 

 

Drukuj PDF