20 lipca 2013
Powrót Pianisty?
Jacek Pietraszkiewicz jest prezesem firmy, która nie tylko dostarczyła elektronikę na „Pianistę”, ale również czuwa nad nawigacją i informacją pogodową dla Romualda Koperskiego. Jacek Pietraszkiewicz jest również nawigatorem wyprawy. Dziś na oficjalnej stronie rejsu opublikował komunikat:
W nocy z 19 na 20 lipca, po analizie prognoz pogody na najbliższe 14 dni nawigator wyprawy Romualda Koperskiego, Jacek Pietraszkiewicz, z centrum koordynacyjnego wyprawy NavSim wydał negatywną rekomendację co do dalszego jej przebiegu w tym roku. Dalsze kontynuowanie rejsu byłoby możliwe, pod warunkiem przemieszczenia się łódki o około 300 mil morskich na południe, aby dostać się w południowe ćwiartki niżów, które skutecznie teraz uniemożliwiają przedarcie się Pianisty na wschód. Taki manewr oznacza jednak niebezpieczne zbliżenie się do tras huraganów. Nie to jednak stanowi największe zagrożenie dla zdrowia i życia Romualda Koperskiego. Z analiz wynika, że przemieszczenie łódki w rejon sprzyjających wiatrów trwałoby kolejne blisko dwa tygodnie (w dodatku w rejonie silnego natężenia ruchu statków). Taka utrata czasu całkowicie eliminuje bezpieczny jego zapas, pozwalający zakończyć rejs przed jesienią 2013. Okres późnej jesieni i początku zimy w rejonie północno-wschodniego Pacyfiku, to okres bardzo silnych sztormów, niebezpiecznych nawet dla dużych jednostek, które czasami muszą się chronić za wyspami Aleutów. Pianista nie może jednak nawigować powyżej 50 równoleżnika szerokości północnej, ze względu na niskie temperatury powietrza i morza. Biorąc wszystko powyższe pod uwagę i po konsultacji z zespołem brzegowym, wydano negatywną rekomendację co do dalszej kontynuacji wyprawy. W nocy przestawiono oznakowanie nawigacyjne i elektroniczne punkty orientacyjne w automatycznym systemie nawigacyjnym Romualda Koperskiego i zarekomendowano mu powrót do Choshi (portu z którego PIANISTA wypłynął). Decyzja należy jednak do samego Romualda Koperskiego. W chwili obecnej, znajduje się on 112 mil morskich na wschód od Fukushimy i porusza się z prędkością 1.7 węzła kursem 190 stopni. Północno-wschodni wiatr, który w ciągu ostatnich 12 godzin osłabł, pozwala Koperskiemu na chwilę wytchnienia i wyjście na pokład. Może on pierwszy raz od kilkudziesięciu godzin przygotować sobie ciepły posiłek. W kolejnych kilkudziesięciu godzinach wiatr będzie skręcał w lewo kierując łódkę na południe, południowy-zachód, w kierunku Choshi. Za kilka dni spodziewany jest kolejny sztorm w rejonie żeglugi. Jacek Pietraszkiewicz |
Przypomnijmy. Już blisko tydzień temu Romuald Koperski dostał się w sztormową pogodę, która zmieniła kurs jego łodzi z północno-wschodniego, na kierunki zachodnie.
Więcej o rejsie czytaj w artykułach:
11 dni Koperskiego
Koperski na pianiście.
Koperski wyruszył.
Przeczytaj wywiad z Romualdem Koperskim: Byka za rogi i przez ocean.